Dzięki supergwiazdie Cristiano Ronaldo, Juventus Turyn może również oczekiwać miejsca w półfinale Ligi Mistrzów przeciwko Ajax Amsterdam.
Z bramką od Portugalczyka (45th), włoski mistrz rekordu, który był słaby dla większości meczu, strzelił 1-1 (1-0) bramkę przeciwko zaangażowanemu outsider, i wejdzie w drugi etap ćwierćfinału w następny wtorek z dobrą pozycją wyjściową.
Ajax, z drugiej strony, musi wykazywać podobne cechy jak w poprzedniej rundzie. Tam Holendrzy wyeliminowali obrońców i były klub Ronaldo Real Madryt 4-1 w powrotnym etapie. David Neres jednak znacznie poprawił perspektywy swojego klubu dzięki swojemu celowi (46.).
Ronaldo, który doznał kontuzji prawego uda w międzynarodowym meczu z Serbią 25 marca (1-1), znalazł się w składzie startowym, jak się spodziewano przed 50 390 widzami. Niemiecki międzynarodowy Emre Can został wyeliminowany z powodu kontuzji, a mistrz świata w 2014 roku Sami Khedira został zastąpiony w czasie kontuzji.
Gospodarze, z którymi Alfred Schreuder, przyszły trener Bundesligi TSG Hoffenheim, nadal pracuje jako współtrener, po raz kolejny pokładali nadzieję w Dusanie Tadicu. Zawodnik Ajax odegrał zasadniczą rolę w sensacyjnym rozwoju drużyny trenera Erika ten Haga przeciwko Madrytowi.
A także przeciwko Juve Ajaxowi, który z radością zagrał. Gospodarze zaatakowali wcześnie i odparli Juve’a. Po 18 minutach bramkarz Wojciech Szczęsny z Turynu musiał oddać strzał od Hakima Ziyecha, a Donny van de Beek nieco później nie trafił. W tym czasie nie było prawie nic do zobaczenia w Ronaldo.
Mimo, że strona turyńska weszła do gry lepiej po pół godzinie, gospodarze byli jeszcze bliżej czołówki. Ale potem przyszedł Ronaldo. Po wrzuceniu do gry goście połączyli się przez pole pomocnicze, po przejechaniu przez krzyż Ronaldo stanął całkowicie wolny w polu karnym i zdobył punktację głową (45.).
Ajax nie był jednak zszokowany. Zaledwie dwie minuty po przerwie wykorzystali błąd popełniony przez tylną drużynę Turynu, David Neres oddał ładny strzał w zakręt.
Gospodarze mieli w dalszym toku gry więcej do gry i pokazali się bardziej niż odpowiednik. Turyńskie pole pomocnicze było rzadko dostępne i często nie udało się utrzymać Ajaxa z dala od ich własnego gola.