Według informacji od Goala i SOCCERSCORE, hiszpański wicemistrz Atletico Madrid jest na skraju zatrudnienia talentu szturmowego Joao Felixa. Młody napastnik zastąpi rekordowych mistrzów Portugalii Benficę Lizbonę za 120 milionów euro, czyniąc go najdroższym zawodnikiem w historii klubu Atleti. Ostatnie szczegóły zostaną wyjaśnione, a transakcja zostanie wkrótce oficjalnie ogłoszona. Tym samym kończy się ciężki mecz pokerowy dla jednego z najbardziej pożądanych zawodników w Europie.
Atletico, który szuka następcy, który zmieni zdanie Antoine’a Griezmanna, rozpoczął intensywną walkę o Feliksa w finale Ligi Mistrzów pomiędzy Liverpoolem i Tottenhamem w Wanda Metropolitano prawie trzy tygodnie temu.
Dyrektor zarządzający Miguel Angel Gil Marin po raz pierwszy rozmawiał z prezydentem Benficy Luisem Felipe Vieirą na temat ewentualnego transferu na obrzeżach spotkania, a następnie po raz pierwszy spotkał samego Feliksa.
W tym czasie już dawno rozpoczęła się bitwa o Feliksa: Benfica odrzuciła już ofertę 60 milionów euro od mistrza Włoch Juventusa i nalegała na stałe wykupienie przez Feliksa 120 milionów euro od osób odpowiedzialnych za FC Barcelona. Katalończycy pożegnali się w ten sposób z zawodami.
Real Madryt zaoferował stałe 80 mln euro i perspektywę bezpośredniego wypożyczenia zawodnika Benficie na nadchodzący sezon. Szefom klubów w Lizbonie spodobała się ta oferta. Jednak obawiali się krytycznych reakcji kibiców na tę „niską” opłatę transferową i ostatecznie ją odrzucili.
Tak gracza ostatecznie zadecydowała rozmowa telefoniczna z trenerem Madrytu Diego Simeone, który przekonał go do opuszczenia Benfica pomimo kontraktu z 2023 roku i zostania nowym napastnikiem Atleti.