Goalkeeper Kevin Trapp był samokrytyczny po porażce 4-2 w Benfica Lisbon. Pomimo czterech bramek strzelonych w pierwszym etapie ćwierćfinału, on i dyrektor sportowy Fredi Bobic nadal widzą każdą szansę na dotarcie do półfinału.
SOCCERSCORE zebrał głosy i reakcje na pierwszy etap ćwierćfinału pomiędzy Benfica Lisbon i Eintracht Frankfurt.
Adi Hütter (trener Eintracht Frankfurt): „Oczywiście rezultat trochę boli, ale dla drugiego etapu pozostaje otwarta szansa na gorący taniec w Lizbonie. Czerwona kartka zagrała w karty Benfica, zanim nie widziałem ich zbyt wiele. Jestem dumny ze sposobu, w jaki grała drużyna”.
Kevin Trapp (bramkarz Eintracht Frankfurt) …
….o grze: „Nie sądzę, aby wynik odzwierciedlał grę. Rozegraliśmy dobrą grę, ale strzeliliśmy zbyt wiele bramek. Nie możemy zapominać, że byliśmy o jednego człowieka mniej. Cztery bramki przeciwko nim mogą być o jedną lub dwie za dużo dzisiaj. Niemniej jednak pozostajemy pozytywni: Benfica musi najpierw przyjechać do Frankfurtu. Dziś możemy być rozczarowani, w przyszłym tygodniu musimy pokazać inną twarz”.
…. o sytuacji wyjściowej dla drugiego etapu: „W międzyczasie było 1:4, więc może to być obrzydliwe. Niemniej jednak, kontynuowaliśmy dobrą grę, kontynuowaliśmy grę naprzód. Mamy nadzieję, że 2-4 zwycięstwo wystarczy na drugi etap”.
…. o 1:3: „Wiedzieliśmy, że standardy Benfica są bardzo niebezpieczne. Wychodzę na zewnątrz, potem wracam, jest całkiem sam. Właściwie każdy powinien mieć swojego męża. To pech, że piłka jest przekazywana w ten sposób. Cel jest zdecydowanie do uniknięcia, musimy go szybko sprawdzić i wygrać w Augsburgu w niedzielę”.
…. o 1:4: „Strzał przechodzi przez moje nogi. Zawsze jest trochę inaczej na boisku niż na zewnątrz. Jako bramkarz zawsze wyglądasz jak gówno. Dzisiaj czułem, że każda piłka jest w nim. Kara była moja. Przy drugiej bramce wymykam się trochę, ja też nie wyglądam dobrze. To bardzo niefortunne dla bramkarza, ponieważ mam prawo pomóc drużynie w tych momentach. Ale drugi etap nie został jeszcze rozegrany.
….o ważnej Pacience 2:4: „Widać to codziennie podczas treningu. Goncalo już dawno nie było, ale jest bardzo sprawny, silny fizycznie i silny. Dziś włożył trudną piłkę”.
Fredi Bobic (Przewodniczący Sport Eintracht Frankfurt): „Jestem bardzo, bardzo pewny siebie w odniesieniu do drugiego etapu”.