Dla ofensywnego człowieka RB Leipzig, Patrika Schicka, zdrowie jest najważniejszym priorytetem po nieudanym przejściu na Juventus Turyn w 2017 roku z powodu ówczesnych problemów z sercem.
Dla niego najważniejsze jest to, że „aby występować jak najlepiej, tylko wtedy inne składniki sprawią, że będę lepszy”, powiedział Czech, który 24 stycznia obchodzi swoje 24 urodziny, w wywiadzie dla „Sport Bild”.
Potwierdził, że jego planowana przeprowadzka do Juve nie powiodła się z powodu problemów zdrowotnych. „Miałem wtedy coś na głowie”, powiedział. Nie wolno mu było wchodzić w szczegóły, ale te problemy istniały.
Schick powiedział dalej, że ówcześni lekarze nie pozwolili mu grać ani trenować przez miesiąc: „To było jak szok, bo nigdy wcześniej nie miałem żadnych problemów z sercem – i wtedy dostajesz tę wiadomość.