Możliwe odejście Davida Alaby z FC Bayern wywoływało zamieszanie od miesięcy. Fakt, że mieszkańcy Monachium wycofali ofertę na głównego obrońcę przynosi nowy bisanz do pokera. Konkurs wchodzi na pozycję.
Po hiszpańskim „AS” potwierdził w poniedziałek, że FC Chelsea jest w pozycji bieguna w pokera wokół David Alaba i rozmowy są zaplanowane, najnowsze raporty nagle brzmią zupełnie inaczej.
„Sky” informuje we wtorek w nawiązaniu do „obozu Chelsea”, że Alaba nie jest miejscem transferu do Londynu. Niebiescy nie widzą więc potrzeby w obronie. „Obecnie Alaba w 95 procentach nie jest graczem FC Chelsea następnego lata”, mówi dziennikarz Sky Max Bielefeld.
Ponieważ nadal wydaje się, że Alaba i FC Bayern nie mogą uzgodnić przedłużenia kontraktu gracza defensywnego, który wygasa latem 2020 r., Austriak byłby zwolniony z zastąpienia po sezonie. Od 1 stycznia będzie mógł oficjalnie negocjować z innymi klubami.