Atletico Madryt i FC Sevilla są silne w pierwszej połowie. Cztery cele i wielki chaos VAR powodują dyskusje.
W ciągu pierwszych 45 minut między Atlético Madrid a FC Sevilla wiele się działo.
Kibice nie tylko zobaczyli cztery bramki w pierwszej połowie remisu 2:2 (2:2).
W międzyczasie 60 422 widzów w Wanda Metropolitano musiało czekać kilka minut na decyzję sędziego Alejandro Hernandeza Hernandeza.
Dwa razy chaos VAR w Atletico przeciwko Sewilli.
Ale najpierw rzeczy pierwsze: Luuk de Jong z Gladbach wyprzedził Sewillę w 19. minucie.
Po rzekomej piłce ręcznej Diego Carlosa z Sevilli w jego własnym polu karnym i późniejszym faulu na Joao Felixa z Atletico w 26. minucie, bezstronny zawodnik omówił następnie sprawę ze swoimi asystentami wideo na kilka minut przed obejrzeniem sceny na skraju boiska.