Międzynarodowy Marc-André ter Stegen odniósł silny powrót do FC Barcelona. Bramkarz odegrał kluczową rolę w zwycięstwie nad Dynamo Kijowem w Lidze Mistrzów.
Hiszpańska prasa wyprzedziła „świętego” wybawcę Marca-Andre ter Stegena w superlatywach, a trener Ronald Koeman zachwycił się geniuszem niemieckiego bramkarza. Po wymarzonym powrocie do FC Barcelona w Lidze Mistrzów, międzynarodowy był pełen pochwał ze wszystkich stron.
Dzięki imponującym refleksom i silnej pozycji, ter Stegen prawie samodzielnie uratował oszałamiającego giganta piłkarskiego Barcelona przed kolejnym niepowodzeniem w 2-1 (1-0) przeciwko Dynamo Kijowie. Ręce, łokcie czy stopy: 28-latek zrekompensował niekiedy rażące słabości obrony Barki w swoim pierwszym zadaniu od czasu wstydu wobec Bawarii Monachium (2:
8). „Święty Stegen. Niemiec utrzymywał drużynę przy życiu dzięki paradom. Jest zakładem ubezpieczeń na życie w Barcelonie”, napisał „El Mundo
Deportivo”. „Sport” ogłosił byłego Gladbachera obecnie „najlepszym bramkarzem na świecie”, Marca koronowała go „legendą”. Ter Stegen jest samokrytyczny
Ter Stegen, który 18 sierpnia przeszedł operację ścięgna rzepki w prawym kolanie, został poważnie pominięty. W lidze FC Barcelona jest tylko dwunasty po sześciu dniach meczu. W klasie królewskiej rekord jest nieskazitelny, ale walki o władzę między Lionelem Messi a głową klubu i więcej niż napięta sytuacja finansowa spowodowały ostatnio wiele niepokojów.