W przypadku Bundescoach Joachim Löw wynik dodatni przeważył wynik dodatni po dwóch losowaniach 1-1 przeciwko Hiszpanii i Szwajcarii. Świadomie podjął ryzyko z nowym tłoczeniem.
Spokojny, schludny, niemal w dobrym nastroju, Joachim Löw pojawił się po 1: 1 w Szwajcarii, która podążyła za 1:1 przeciwko Hiszpanii. Jednak trener federalny szybko przyznał, że obydwa mecze zostały skrzyżowane przez „światło i cień”, tak że jego uczucia były „mieszane”. W obu grach odkrył „dobre podejścia”, ale także „błędy” we własnych. Pierwsza połowa została dobrze poinformowana przed prowadzeniem 1-0, a następnie wyrównywaczem 1-1 zamiast drugiego gola.
Szczęście w końcowej fazie Löw uważał, że ta dwulicowość wydarzeń jest
„irytująca”, ponieważ przy powiększonym prowadzeniu „obie drużyny nie mogły wrócić w tym momencie” – uważa. Ale szanse nie zostały wykorzystane dwa razy, zwłaszcza przez Juliana Draxlera. Z drugiej jednak strony, ten sam deficyt uderzył, Szwajcarzy również przyznał dobre możliwości, Steffen, Seferovic lub Embolo. A w zagmatwanej końcowej fazie coraz bardziej mylącego drugiego okresu, niemiecka drużyna miała szczęście, że nie przegrała.