W ostatnim meczu sezonu FC Liverpool ponownie stworzył ofensywną galę. Przed przekazaniem trofeum mistrzowskiego, Reds, wraz z Chelsea FC, strzelili 90 minut rozrywki i osiem goli przez ośmiu różnych bramkarzy pod koniec 37. dnia meczu. Szczególnie dwa pierwsze cele Czerwonych były niezwykle warte zobaczenia, wśród gości zaświecił chrześcijański Pulisic. Przeciwnik z
Londynu otrzymał dobre wieści krótko przed rozpoczęciem. Manchester United, rywal Ligi Mistrzów, grał tylko 1-1 przeciwko West Ham, pozostawiając Blues z remisem w Liverpoolu, aby zakwalifikować się do Royal League. Ale miało być inaczej – choć Chelsea właściwie dobrze rozpoczęła grę: Mount szedł nad nią wolnostojąc z pięciu metrów (ósmej), James uderzył piłkę tuż nad kątem (szesnastej).