W dwunastu z 20 rozegranych dotychczas meczów Serie A, Emre Can siedział na ławce przez ponad 90 minut w Juventusie Turynie. Zbyt wiele dla międzynarodowego gracza, który teraz szuka nowych pracodawców. Jeśli uważasz, że „Gazzetta dello Sport”, Borussia Dortmund i FC Everton mają najlepsze karty.
Pomocnik był na ławce tylko przez siedem minut w ostatnich trzech meczach, co oznacza, że do tej pory był na boisku w 2020 roku. Ten rozwój obalił jego nadzieję na skorzystanie z kontuzji kolegi z drużyny Sami Khedira.
Can rozpoznał znaki czasu i zgodnie z raportem gazety sportowej poprosił swoich doradców, aby rozejrzeli się za zainteresowanymi stronami. Choć ze względu na swoje ograniczone doświadczenie w grze jest on klasyfikowany jako ryzykowny, wydaje się, że niektóre znane kluby zajmują się tym 26-latkiem.
Najgorętszymi kandydatami są Borussia Dortmund i Everton FC – obaj architekci jego dawnych klubów FC Bayern Monachium i FC Liverpool, klub z którego Can zmienił się na seryjnych mistrzów Włoch dopiero latem 2018 roku.