Przed finałem Ligi Mistrzów pomiędzy FC Liverpool i Tottenham Hotspur (godz. 21:00 na żywo w DAZN), w finałowym mieście Madrytu narastają obawy angielskich kibiców piłki nożnej z użyciem przemocy.
Według hiszpańskiego dziennika Marca, liczni właściciele pubów wokół dwóch stref kibica na Plaza de Colon i Avenida Felipe II są w „strachu” i chcą zamknąć swój lokal wokół finału od piątku do niedzieli.
Karczmarze obawiają się zatem, że w związku ze zwiększonym spożyciem alkoholu w strefach kibica dojdzie do aktów przemocy i zamieszek wśród angielskich podróżników wojennych oraz że policja nie będzie w stanie zagwarantować bezpieczeństwa.
Na angielski pojedynek w Wanda Metropolitano, domu Atletico Madrid, oczekuje się od 60.000 do 70.000 brytyjskich fanów, z których 20.000 do 30.000 będzie musiało podróżować bez biletu i będzie musiało przejść na transmisje w pubach. Władze hiszpańskie nie skomentowały jeszcze planów ewentualnego wzmocnienia środków bezpieczeństwa.
Już w fazie grupowej pierwszej klasy, zamieszki przed pojedynkiem Realu Madryt i AS Rome doprowadziły do licznych dewastacji w stolicy Hiszpanii. Również w Eurolidze Koszykówki właściciele barów mieli problemy z agresywnymi gośćmi na meczach Realu Madryt.