FC Basel potrzebuje premiery, aby dotrzeć do rozgrywek Ligi Mistrzów. Nigdy wcześniej klub nie zapewnił sobie postępu tylko dzięki wygranej na wyjeździe. Trener Marcel Koller jest jednak optymistą, że przed powrotną częścią meczu we wtorek 1:2 zostanie dogoniony. „Mamy dobrą zabawę, ale musimy walczyć ciężej i ciężej”.
Były lider zespołu ÖFB powiedział, że występy LASK pokazały świetny duch zespołu. „Musimy być przytomni od samego początku i zwracać uwagę na standardy, żebyśmy za nimi nie biegli”, powiedział Koller. Natychmiast po awansie na PSV Eindhoven powiedział, że trudniej będzie walczyć z LASK. „Zauważyliśmy to w pierwszym etapie”, powiedział Szwajcar, który myśli dużo o Kemalu Ademi. „Z Ademi mamy wielkiego i potężnego napastnika. Możemy teraz pozostać w posiadaniu po długich kulach i bokach.”
Obrońca Silvan Widmer mocno wierzy w postęp. „Przybyliśmy tu, aby osiągnąć coś wielkiego. Wiemy, że potrzebujemy dwóch bramek, ale już od pierwszej sekundy utrudnimy to LASKowi”.
Kapitan LASK Gernot Trauner powiedział, że nie ma nic lepszego niż grać na Gugl przed wyprzedanym domem. „Wpadliśmy w superpozycję, ale uda nam się to tylko dzięki zwartej pracy zespołowej”, wyjaśnił 27-latek. „Bazylea wnosi ze sobą ekstremalną fizyczność, małe rzeczy będą decydować”.
Trener Valerien Ismael nie chce wiedzieć o roli swojej drużyny jako faworyta po zwycięstwie 2-1 w Bazylei. „Wygrałyśmy pierwszy etap, ale nie jesteśmy drużyną, która potrafi obliczyć. Musimy przekroczyć nasz limit o 90 minut”, podkreślił rodak ze Strasburga.
Drużyna ma jasną filozofię i jasne zasady, niezależnie od tego, czy Vöcklamarkt czy Basel są przeciwnikami. „Wierzymy w naszą siłę i będziemy maszerować tak daleko, jak nasze nogi będą nas nosić. Ale nie pozwolimy się wepchnąć w rolę faworytów”, powiedział Ismael. „Jesteśmy i pozostaniemy na zewnątrz”.
Były obrońca wymaga od swojego zespołu odważnego wyglądu, ponieważ Bazylea zaprezentuje się inaczej niż tydzień temu. „Bardzo skoncentrowany, bardziej agresywny i z intensywnymi pojedynkami” Ismael powiedział o oczekiwanym występie przeciwnika. „Ważne jest, byśmy nie rozpraszali się koncepcją, akceptowali pojedynki i intensywnie z nimi walczyli.