Harry Kane z Tottenham Hotspur prawdopodobnie źle się zranił w ćwierćfinałowym pierwszym etapie Ligi Mistrzów przeciwko Manchester City (1-0). Napastnik musiał zostać wymieniony w 58. minucie.
„To bardzo, bardzo smutne. Będzie nam go brakowało – może do końca sezonu” – powiedział trener Mauricio Pochettino po meczu. Przeciwnik Kane’a Fabian Delph przypadkowo wspiął się na kostkę w pojedynku na linii bocznej.
Z powodu rozdartego więzadła w kostce, Kane był nieobecny już od około półtora miesiąca na początku roku. „Wygląda na to, że to znowu ta sama kontuzja”, powiedział Pochettino.
Z 24 bramkami w 38 konkurencyjnych meczach, po raz kolejny jest on najbardziej niebezpiecznym napastnikiem Tottenhama w tym sezonie.