Aby być na stadionie na czas do rozpoczęcia finału Ligi Mistrzów z Tottenham Hotspur, John Henry podjął specjalne działania. Amerykański właściciel FC Liverpool przeszedł właśnie przez autostradę.
Henry utknął w chaosie drogowym Madrytu w samochodzie wraz z czerwonymi legendami Ian Rush i Kenny Dalglish, według raportu Liverpool Echo.
Trio opuściło samochód i przeszło kilka ostatnich jardów.
Fakt, że środek był dokładnie taki sam, stał się oczywisty wkrótce po rozpoczęciu gry. Liverpool dostał karę po 24 sekundach, a Mohamed Salah objął prowadzenie 1-0.