Bernd Leno skrytykował UEFA za organizację finału Ligi Europejskiej (środa, 21h live on DAZN) w Baku. Niemniej jednak bramkarz FC Arsenal ma nadzieję na swój pierwszy duży tytuł.
Przede wszystkim fakt, że jego kolega z drużyny Henrikh Mkhitaryan nie będzie podróżował z Leno z powodu poważnych różnic politycznych między Azerbejdżanem i jego rodzinną Armenią, czyni Leno „smutnym”.
„To skandal, że nie może grać z tego powodu. Ciężko pracuje przez cały sezon, a potem z powodów politycznych nie może dojść do takiego finału” – powiedział Leno w wywiadzie dla kickerów.
Mógł zrozumieć decyzję swojego kolegi z drużyny i klubu. Kluczowe znaczenie miały względy bezpieczeństwa. „Przykro mi z powodu niego”, powiedział Leno.
Również to, że tylko 6000 kibiców na zespół dostaje bilety jest „śmieszne”. Ale bojkot finału lub wysłanie wyraźnego sygnału w inny sposób jest szkodliwe dla klubu: „Klub chce tytułu, chce być w Lidze Mistrzów. Jeśli Arsenal i Chelsea odmówią, prawdopodobnie zostaną wykluczeni z UEFA. To nie jest takie proste”.
Ale oczekiwanie Leno na finał może tylko trochę umniejszyć zażalenia. „Zwycięstwo w lidze europejskiej byłoby dla mnie pierwszym dużym tytułem”, powiedział bramkarz.
Leno grozi, że w środę usiądzie na ławce. Jest numerem jeden w Premier League, ale Petr Cech jest między stanowiskami w zawodach pucharowych. Niemniej jednak, Leno nadal ma iskrę nadziei na misję: „Mam wielki szacunek dla Petra i bardzo dobrze się dogadujemy. Zasługuje na wszelkie uznanie, a ja dam mu wszystko”. Ale jest jasne, że jestem sportowcem, zawsze chcę grać, zwłaszcza w finale”.
Tytuł kwalifikowałby Arsenał do udziału w Lidze Mistrzów. W poprzednim sezonie Premier League, Gunners zajęli piąte miejsce za Tottenham Hotspur – to by wystarczyło tylko po to, by wrócić do EL.
„Wszyscy w końcu chcemy ponownie usłyszeć hymn”, powiedział Leno. „Rytm czwartek – niedziela też nie jest zbyt dobry, ponieważ zawsze gonisz za muzyką w lidze. Mecz w środę mógłby uratować sezon: „Nie chcę mówić, ale niech się uda”. Jeśli przegramy finał, nasz sezon, który był dobry, byłby rozczarowujący”, mówi Leno.