Borussia Dortmund? Minus 35 procent. Juventus Turyn? 45 procent straty. A Lazio Rzym? Nawet 50 procent. W ciągu zaledwie czterech tygodni udział europejskich klubów piłkarskich notowanych na giełdzie przeszedł bezprecedensowy kryzys, analogiczny do globalnej katastrofy. Dotknięte tym problemem kluby stoją obecnie przed poważnymi wyzwaniami – ale także i szansami.
Sam udział BVB spadł z rekordowej wysokości 9,49 EUR (21 lutego) do tymczasowej wysokości 4,56 EUR (18 marca). „Jeśli nawet DAX może stracić 40 procent w ciągu tygodnia, notowany na giełdzie klub piłkarski również nie jest chroniony przed strachem inwestorów”, mówi Johannes Minho Roth, założyciel firmy inwestycyjnej FiveT i były inwestor giełdowy, w wywiadzie dla „SID”. Szczególnie niepewność co do tego, kiedy mecze odbędą się ponownie, a tym samym kiedy zaksięgowane zostaną przychody, prowadzi do nerwowości.