Manchester City domaga się 113 milionów euro od FC Bayern Monachium za Leroy Sane. Może to prowadzić do konfliktu z niemieckim mistrzem z specjalnie narzuconymi zasadami.
DailyMail donosi, że obywatele niechętnie wypuszczają Sane’a. Trener Pep Guardiola podkreślił to ostatnio.
W rzeczywistości dążą oni nawet do przedłużenia umowy z niemiecką społecznością międzynarodową. Obywatele prawdopodobnie domagają się od FCB około 100 milionów funtów.
Taka suma przekraczałaby jednak limity, które Uli Hoeneß, który w czwartek potwierdził zainteresowanie Sane’em dla SZ, narzucił samemu stowarzyszeniu. Prezydent powiedział, że nie zainwestuje ponownie 80 mln euro zapłaconych za Lucasa Hernandeza.
„Oczywiście, że się tego trzymamy” – powiedział dyrektor sportowy Hasan Salihamidzic w SportBild w środę. W związku z tym Manchester City i FC Bayern musiałyby znaleźć kompromis w sprawie Sane. Ze względu na okres obowiązywania umowy z Sane’em do 2021 roku, Brytyjczycy nie są jednak zmuszeni do negocjacji.
Transfer mógłby być interesujący tylko wtedy, gdyby Citzenowie rzeczywiście starali się znaleźć Joao Felixa. Przynajmniej tak donosi DailyMail. Wtedy dochody z Sane-Transfer mogą stać się ważne, aby pozbyć się ogromnego talentu SL Benfica. Efektem ubocznym byłoby to, że wyjście z Sane mogłoby zostać wchłonięte przez sport.
FC Bayern w końcu wygrał mistrzostwa tak blisko przed BVB.