Wokół FC Bayern wrażenia z imponującego sukcesu w czołowym meczu z Borussia Dortmund są nadal przetwarzane. Na przykład dla Lothara Matthäusa, trenerem był wielki zwycięzca. Z Anglii słychać dziką plotkę o Ilkay Gündogan, a także półfinał pucharu w Bremie ma teraz ustaloną datę.
Niko Kovac nie mógł w pełni cieszyć się 5-0 zwycięstwem FC Bayern w czołowym meczu z BVB. Na konferencji prasowej po meczu trener rekordowego mistrza skarżył się na relację w mediach i że prawie nic nie można zrobić dobrze dla trenerów Bundesligi, niezależnie od wyniku meczu.
Może więc słowa eksperta Sky Lothara Matthäusa ucieszą go. Nazwał Kovaca „wielkim zwycięzcą” najwyższej klasy rozgrywkowej. W swojej kolumnie Matthäus wyjaśnił, że Chorwat pokazał, że „mimo trudnych okoliczności w tym sezonie jest doskonałym trenerem”.
Jeśli chodzi o Mateusza, to „Bawarczycy znowu polizali krew, a jeśli zachowają formę, to dostają dublera”.
Aby wygrać debla, Bawarczycy muszą najpierw zdać mocny SV Werder Bremen. I dwa razy więcej. Podczas gdy Werder jedzie do Monachium w lidze 20 kwietnia, w następnym tygodniu pojedzie na północ w półfinale pucharu.
DFB ogłosił we wtorek rano, że mecz odbędzie się w Weserstadion w środę, 24 kwietnia. Spotkanie zostanie pokazane zarówno na ARD jak i Sky.
Trzymajcie się, to szaleństwo! Jak podają angielskie media, FC Bayern jest zainteresowany zaangażowaniem Ilkay Gündogan. Według Mirror, transfer byłby możliwy już tego lata.
Krajowy gracz ma aktualny kontrakt z Manchester City do lata 2020 roku. Jeśli obywatele nie przedłużą kontraktu dla 28-latka, będą musieli go sprzedać w okresie letnim, aby móc wygenerować odkupienie.
Pomysł ten mógłby mieć sens z różnych powodów. Z jednej strony, Gündogan jest wysokiej jakości graczem, który może być wysłany na boisko w dowolnym momencie i bez wahania. Z drugiej strony przyszłość Jamesa Rodrigueza jest nadal niejasna po zakończeniu pożyczki tego lata.
A propos James: Według doniesień hiszpańskich mediów, od poniedziałku ma hiszpański paszport. Czy to znak powrotu na półwysep?
Według doniesień Marca i AS, nie jest to obecnie możliwe. Gazety chcą wiedzieć, że królowie nie są zainteresowani powrotem Kolumbijczyka. To może mieć coś wspólnego z pierwszą współpracą Jamesa z trenerem Zinedine Zidane, który wrócił do Real. Pod rządami Zidane’a 27-latek prawie nie miał szans.
Tak czy inaczej FC Bayern ma ostatnie słowo na temat przyszłości zawodnika. Zaangażowanie kosztowałoby jednak rekordowego mistrza 42 miliony euro.