Dla trenera krajowego Joachima Löwa, zmiana zawodnika reprezentacji narodowej Leroy Sane na FC Bayern Monachium nie jest iluzją. Gdyby transfer miał się odbyć, byłaby to „dobra historia dla Sane i dla nas”, powiedział Löw podczas piątkowego wydarzenia w berlińskiej gazecie Bild.
„Bawaria Monachium to zawsze dobry adres, zna Niemcy i czuje się tam jak w domu. Jeśli tak się stanie tutaj, w Niemczech, to na pewno nie byłoby dla niego gorzej”, wyjaśnił Löw swoją opinię.
Löw podkreślił jednak również, że Sane nie rozmawiał jeszcze z nim o konkretnym zainteresowaniu Bawarczyńców. 59-latek zwrócił również uwagę, że Sane „zawsze czuł się bardzo komfortowo” w Manchester City, mimo że „nie grał zbyt wiele od początku tego roku”.
Löw ogłosił rozmowę ze swoim ofensywnym zawodnikiem o swojej przyszłości w ramach przygotowań do kwalifikacji do Mistrzostw Europy 8 czerwca na Białorusi i trzy dni później w Moguncji przeciwko Estonii. „Muszę z nim porozmawiać w przyszłym tygodniu”, powiedział Löw.
Sane odgrywa teraz ważną rolę w drużynie narodowej pod Löwem. W okresie poprzedzającym Puchar Świata 2018 roku trener krajowy został ostro skrytykowany za usunięcie Sane’a (wtedy najlepszego młodej ligi) z drużyny na finał w Rosji. Löw zaprzeczył jednak, że później również krytycznie ustosunkuje się do swojej decyzji.
„Rozmawiałem z Leroyem tuż przed ostateczną nominacją. Poczyniliśmy pewne przygotowania. Nie byłem do końca przekonany o nim podczas przygotowań, na przykład Julian Brandt wykonał świetną robotę”, wyjaśnił trener narodowy: „Gdybym mógł zmienić jedną rzecz, inaczej dostosowałbym drużynę przed Meksykiem.
Historyczny finisz Pucharu Świata w rundzie wstępnej pozostawił „całkowitą pustkę” w Löw. „Od czasu Pucharu Świata też jestem w złym humorze. Nie można nawet opisać tego, co dzieje się ze słowami”, powiedział Löw, mówiąc o „trzech lub czterech dniach rygor mortis”. Po bluźnierstwie Pucharu Świata i spadku z pierwszej ligi narodów, Löw przechodzi obecnie radykalną zmianę w zespole DFB.
W końcu ofiarą tego padli mistrzowie świata Thomas Müller, Mats Hummels i Jerome Boateng. Na osobistym spotkaniu na początku marca Löw powiedział trzem profesjonalistom z Bayernu, że w przyszłości nie będzie ich już nominował do kadry narodowej. Przede wszystkim sposób, w jaki Löw pożegnał się z trio mistrza świata wywołał sensację i krytyczne głosy.
Ale w piątek Löw nie okazał żadnych skruchy. „Zrobiłbym to ponownie w ten sposób”, powiedział trener krajowy: „Chciałem osobiście powiedzieć zawodnikom. Nie było mowy, żebym chciał, aby usłyszeli o tym w mediach. Niedługo potem rozmawiałem z zawodnikami przez telefon. Dla nas wszystkich było ważne, aby nasze dobre relacje pozostały”.