FC Schalke 04 nadal poszukuje swojej formy w ramach przygotowań do nowego sezonu: Drużyna trenera Davida Wagnera przegrała 2:3 (1:2) z włoską drużyną pierwszej ligi FC Bologna w Kitzbühel i tym samym pozostała bez zwycięstwa w czwartym meczu testowym z rzędu. Ale nie porażka, ale ostre tempo sprawiło, że trener Wagnera musiał przemówić po meczu.
„Cała historia była dla mnie dzisiaj zbyt trudna”, powiedział Wagner Bologna o bolońskim chodu, a mimo to wyciągnął wiele pozytywnych wniosków ze scen z zawodów: „Jak chłopcy walczyli, jest bardzo duży i ważny. Ponieważ w takich grach można naprawdę budować zespół, w bardzo prosty, ale niezwykle ważny sposób. A sposób, w jaki stali razem, sprawił, że ja i każdy inny Schalker byliśmy dumni”.
Negatywną atrakcją meczu dla królewskiego bluesa nie była gra końcowa, ale szorstki faul Bolońskiej Musa Juwary przeciwko lewoburtowemu Jonasowi Carlsowi, który zakończył się w formacji stadniny.
Tylko trenerzy byli w stanie rozdzielić obie drużyny, a 22-latek musiał zostać zastąpiony. Według górników, Carls doznał kontuzji więzadła.
Gra próbna dla Schalkersów rzeczywiście zaczęła się na miarę: Fabian Reese (9.), który wrócił po pożyczce od Greuthera Fürtha, wcześnie rozstrzelał giermków na prowadzenie, Andrea Poli (37.) i Nicola Sansone (45.) odwrócili grę przed przerwą na rzecz dziesiątego z ostatniego sezonu Serie A. Rodrigo Palacio (59.) zwiększył się po zmianie, Nassim Boujellab zdobył jedynie następujący cel (88.).
Do tej pory Königsblau z powodzeniem przygotowywał się tylko do rozgrywek z drużyną Rot-Weiß Oberhausen z ligi regionalnej i miasta z Bottrop, ostatnio z rzędu odbyły się cztery nieudane mecze testowe.
Schalke jest nadal na obozie treningowym w Mittersill, w Austrii, do soboty, a w piątek odbędzie się podwójny test przeciwko Alanyaspor i FC Villarreal. Na premierę obowiązkowego meczu, giermkowie będą musieli zagrać dla drużyny ligi regionalnej SV Drochtersen/Assel w pierwszej rundzie Pucharu DFB 10 sierpnia.