Ulf Baranowsky, dyrektor zarządzający Stowarzyszenia Zawodników Piłkarzy Kontraktowych (VDV), uważa, że regulacja prawna w Niemczech, zgodnie z którą piłkarze mają prawo do sześciotygodniowego zasiłku chorobowego wypłacanego przez ich klub w przypadku naruszenia przepisów, jest wyraźnie niekorzystna z punktu widzenia konkurencji w porównaniu z Anglią.
„Zawodnicy angielskiej Premier League otrzymują pełne wynagrodzenie za chorobę i kontuzję, w niektórych przypadkach nawet po zakończeniu kontraktu” – powiedział Baranowsky na portalu informacyjnym watson.de.
Według urzędnika VDV, jest to wyraźna przewaga konkurencyjna Premier League nad Bundesligą. Jeśli zawodnik narodowy Leroy Sane zmieni mistrza Anglii Manchester City na mistrza Niemiec Bayern Monachium pomimo kontuzji więzadła krzyżowego, będzie musiał wziąć pod uwagę straty lub wynegocjować specjalny układ z FC Bayern. Były Schalker jest zagrożony sześciomiesięczną przerwą.
„Zawodowy kicker jest normalnym pracownikiem swojego klubu piłkarskiego. Jeśli piłkarz się zrani, ma prawo do sześciotygodniowego zasiłku chorobowego”, Christian Schmeckmann przedstawił przepisy w Niemczech. Jest szefem funduszu emerytalnego Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFB) i VDV. Zajmuje się m.in. ubezpieczeniem zawodowych piłkarzy.
Jeśli zawodnik lub konsultant dobrze wynegocjował z klubem, klub musi płacić pensję przez dłuższy okres, jeśli piłkarz doznał urazu, na przykład przez ćwierć lub pół roku”, mówi Schmeckmann.
Większość czołowych graczy wykupiłaby również prywatne ubezpieczenie. „W wiodących niemieckich towarzystwach ubezpieczeniowych można wykupić do 1800 euro dziennie z tytułu wynagrodzenia za czas choroby, co może być zwyczajem dla wysoko opłacanego specjalisty”, podkreśla Schmeckmann – z wyjątkiem ewentualnych zagranicznych polis ubezpieczeniowych.