André Silva Eintracht Frankfurt marzy o Lidze Mistrzów z kilkoma niezwykłymi występami. On sam nie chce odpowiadać, jak sprawy będą się toczyć po sezonie z przednią gwiazdą w hesyjskiej metropolii. Jego marzenie o królewskiej klasie żyje.
Atlético Madryt powinien być w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie, podobnie jak Manchester United. Oba kluby mają się zmierzyć z obowiązkiem André Silvy, który sprawia, że Eintracht Frankfurt marzy o uczestnictwie w Henkelpottliga po raz pierwszy w tych tygodniach.- Też słyszałem plotki, ale to wszystko. Plotki to plotki „- powiedział dziki strajkujący Frankfurt w rozmowie z portugalskim” O Jogo”, aby przełożyć zwyczajowe zdanie:” Pod koniec tego sezonu zobaczymy, co się stanie.”
Wybitny 19-goalowiec, którego kontrakt kończy się latem 2023 roku, unika w ten sposób zaangażowania wobec obecnego pracodawcy. Tymczasem spekulacje na temat swojej przyszłości dają mu motywację do dalszej pracy nad sobą, ponieważ jest to znak, że „jestem na dobrej drodze i to, co do tej pory zrobiłem, się opłaciło” – wyjaśnia Silva.
Grał dziesięć razy w Lidze Mistrzów, potem w FC Porto. Powiedział, że gwiazda Eintrachtu przegapiła najlepszą klasę. „W pierwszym roku w FC Porto grałem w Lidze Mistrzów. Z Mediolanem, Sewillą i Eintrachtem była to Liga Europejska. To zbyt dobre uczucie, by to wyjaśnić.”
Eintracht Frankfurt chce zatrzymać André Silvę tak długo, jak to możliwe