Eintracht Frankfurt jest przekonany, że będzie w stanie odzyskać Kevina Trappa z Saint-Germain w Paryżu. Tymczasem Fredi Bobic był nieco krytyczny wobec nowego przybysza Martina Hintereggera. Goncalo Paciencia spotkał się dwukrotnie w dniu swoich urodzin. Tutaj można znaleźć wszystkie wiadomości i pogłoski na temat Eintrachtu Frankfurt.
Eintracht Frankfurt jest optymistycznie nastawiony do powrotu Kevina Trappa, mówi dyrektor sportowy Fredi Bobic. Bramkarz został ostatnio wypożyczony z Paris Saint-Germain i teraz ma być mocno zaangażowany. „Ostatnie rozmowy były bardzo dobre i mam nadzieję, że wkrótce się skończą i wróci”, powiedział Bobic na RTL.
Trapp przeszedł z Frankfurtu na PSG latem 2015 roku za 9,5 mln euro. Ostatniego lata wrócił na pożyczkę i był ważnym wykonawcą w 45 misjach. Z kontraktem do 2020 roku w Paryżu mógł teraz wrócić, Francuzi prawdopodobnie zamierzają przenieść ewentualnego spadkobiercę Martina Dubravkę.
Z Trappem Eintracht mógłby na stałe podpisać kontrakt z Sebastianem Rode (Borussia Dortmund) i Filipem Kosticem (Hamburger SV), trzecim kredytobiorcą ostatniego sezonu. „Dwa z trzech wróciły, trzeci nadal nie ma,” złożył Bobic.
Nowy przybysz z Frankfurtu, Martin Hinteregger, otrzymał niewielkie upomnienie od zarządu sportowego za swoją niedawną nadwyżkę w obozie treningowym FC Augsburg. Austriak był wspierany przez innego zawodnika na festiwalu folklorystycznym i został sfilmowany.
„To dobry chłopiec – ale takie rzeczy muszą być trochę ostrożne. W tych dniach wszystko jest nagrywane”, powiedział Bobic na RTL. Jednak menedżer również wykazał się pewnym zrozumieniem: „Sam byłem graczem, mieliśmy też raz wieczór drużynowy”.
Bobic nie chciał zaprzeczyć, że film pomógł Hintereggersowi w transferach, ale on też tego nie aprobował. Tak czy inaczej, FCA było gotowe do rozmowy jeszcze przed pojawieniem się teledysku: „Niczego nie sprowokowaliśmy. Z Augsburgiem znaleźliśmy rozwiązanie, w którym każdy ratuje twarz”.
Goncalo Paciencia zastrzelił Eintrachta Frankfurt z jego podwójną paczką przeciwko Florze Tallinn do następnej rundy kwalifikacji do Ligi Europejskiej. „Za każdym razem, gdy gram w swoje urodziny, spotykam się. To jeszcze jedno. To moja praca: biegać i trafiać”, powiedział bramkarz w strefie mieszanej.
Gra w harmonię nie była „idealna”, ale to byłoby zupełnie normalne, biorąc pod uwagę wczesny czas trwania sezonu: „Mamy jeszcze pracę do wykonania. Ale najważniejsze jest to, że jesteśmy w następnej rundzie”.
Trener Adi Hütter widział to podobnie: „Cieszymy się, że poczyniliśmy postępy. Było oczywiste, że nie wszystko jest zawsze łatwe”. W następnej rundzie Eintracht spotka się z Vaduzem (8/15 sierpnia): „Oczywiście znam ich, ponieważ w pierwszych dwóch latach grali w pierwszej szwajcarskiej lidze, kiedy pracowałem w Szwajcarii.