Robert Lewandowski z FC Bayern Monachium życzył sobie jeszcze więcej nowych członków zespołu. Jednak na trasie po Stanach Zjednoczonych, centrum, podobnie jak trener Niko Kovac, z niecierpliwością oczekuje na testowy mecz z FC Arsenal.
„Mam nadzieję, że zarząd i ludzie nad nim pracujący wzmocnią nas jako drużynę. Nie tylko z młodymi zawodnikami, ale również z zawodnikami, którzy są bezpośrednio w czołówce światowej. Jest to nasze wyraźne życzenie i mam nadzieję, że stanie się to w ciągu najbliższych kilku dni”, powiedział Lewandowski w nocy z wtorku na środę czasu niemieckiego.
Polak podkreślił, że „inni też czekają na nowych graczy” i że inwestycja powinna być możliwa nie tylko po dwóch raczej spokojnych latach FC Bayern 2017 i 2018: „Bawarczycy nie dokonali żadnych większych transferów w ciągu ostatnich dwóch lat. Teraz musi kontynuować transfery”.
W tej chwili konkurencja jest wciąż zbyt nieszkodliwa, aby wyłuskać z zawodników prawdziwe najlepsze wyniki: „Jeśli chcesz grać na najwyższym poziomie i zastanawiać się nad zdobyciem wszystkich tytułów, potrzebujesz również posiłków w drużynie. Mam nadzieję, że coś się wydarzy w ciągu najbliższych dni”.
Lewandowski nie był jeszcze w stanie potwierdzić swojego dodatkowego czasu z FC Bayern, ale do tej pory mówił o „dobrych rozmowach”. Kovac nie chciał komentować ewentualnych transferów i odniósł się do dyrektora sportowego Hasana Salihamidzica. Nie pojechał do USA i został ostatnio zaobserwowany na zdjęciu podczas lotu do Paryża.
Tymczasem FC Bayern przygotowuje się do pierwszego meczu próbnego wyjazdu do USA z FC Arsenal (czwartek, 5 rano na żywo na DAZN). „Jet lag już się skończył. Czuję się jakbym był w Europie, nie widzę wielkiej różnicy. Bardzo się cieszymy na jutrzejszy mecz. Mecz w Los Angeles to zawsze coś wyjątkowego” – powiedział Lewandowski.
Kovac przedstawił w skrócie swoje plany na test: „Chcemy dać graczom możliwość sprawdzenia się z bardzo dobrymi przeciwnikami, tak jak jutro z Arsenałem. Pierwszą połowę zagrają zawodnicy, którzy od pewnego czasu trenują, drugą połowę zawodnicy narodowi”.